Dziś, 17. lutego, obchodzimy DZIEŃ KOTA. Dlatego chcę Wam pokazać (albo przypomnieć) wspaniałe porcelanowe figurki kotów autorstwa Rosiny Wachtmeister.
Ta austriacka artystka urodziła się w 1939 roku. Kiedy była mała rodzina przeniosła się do Włoch, do domu z pięknym ogrodem i ogromną ilością zwierząt. To wtedy zapewne zrodziła się jej miłość do natury, która przejawia się w całej jej twórczości. Gdy miała 14 lat przeprowadziła się z rodzicami do Brazylii, tam na uniwersytecie w Porto Alegre skończyła studia artystyczne - szczególnie interesowała ją rzeźba. W 1967 roku powróciła do Włoch. Jej prace, głównie rzeźby i obrazy były często wystawiane i stały się bardzo rozpoznawalne i cenione wśród krytyków.
W 1998 roku podjęła, trwająca do dziś, współpracę z firmę Goebel, zajmującą się produkcją wysokiej jakości porcelany.
Zaczęły powstawać wspaniałe, kolorowe, ręcznie dekorowane, również złotem, figurki kotów. Każdy jest indywidualnością, na swoje imię i cechy charakterystyczne. Każdy jest radosny i szczęśliwy. Dla kolekcjonerów tych porcelanowych cacek powstają całe zestawy figurek tworzące opowieści z kotami w rolach głównych.
Popularność tych porcelanowych figurek sprawiła, że koty stworzone przez panią Rosinę zaczęły pojawiać się nie tylko na porcelanie, ale również jako reprodukcje obrazów, plakaty i dekoracje przedmiotów codziennego użytku (kule śnieżne, zastawa stołowa, zegary, biżuteria... a ostatnio kupiłam nawet zakładki do książki i etui na okulary).
Z okazji ich święta, życzę wszystkim kotom, przyjemnych wieczorów spędzonych na słodkim lenistwie oraz zawsze pełnej smakołyków miski. A ich właścicielom, życzę, żeby niezmiennie uważali że to właśnie ich kot jest "naj" pod każdym względem. Wtedy równowaga w przyrodzie zostanie zachowana, i tak jak od wieków, to kot będzie posiadał nas a nie my jego.
Piękne są te kocie figurki:))))koty to wyjątkowe zwierzęta:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńTak,koty są wyjątkowe, mają swoje zdanie i pewnie dlatego je tak lubimy.
OdpowiedzUsuńPiękne te figurki, szkoda, że takie drogie :( Koty to wspaniałe zwierzęta, nie mam żadnego, za to cała kocia zgraja posiada mnie i łaskawie pozwala się karmić. Czasem nawet dadzą się pogłaskać w przypływie wielkiej łaskawości :)
OdpowiedzUsuńO tak, łaskawe to one czasami są, jak maja dobry humor...
OdpowiedzUsuńKoty to prawdziwi indywidualiści, zawsze były obecne w moim domu. Był okres, że było nawet 7 mieszkańców :))) Zawsze były zakolegowane z psiakiem, który też musiał być :D
OdpowiedzUsuńFigurki piękne <3
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Ja nie przekroczyłam dwóch kotów plus psa. Ale ile by ich nie było komitywa kwitła, szczególne jeśli chodzi o złodziejstwo kuchenne :)
OdpowiedzUsuń