Kilka tygodni temu, no może miesiąc, znalazłam w "Tygodniku Powszechnym" w felietonie Pawła Brawo fajny i prosty przepis na kruche ciasteczka. Nazywają się 1-2-3, i sama nazwa kryje w sobie całą recepturę: jedna część cukru, dwie części masła i trzy części mąki. To wszystko.
Na fotografii widzicie produkty jakich użyłam: cukier, dobre masełko, mąka zwykła, której dwie łyżki zastąpiłam włoską mąką z kasztanów - nie dlatego, że jestem taka wyrafinowana, ale po porostu muszę ją zużyć bo kończy się data ważności. Dodatkowo, zgodnie z poradą pana Bravo dodałam imbir, który starłam na tarce. Zrobiły się z niego drobne, ale smakowite włókienka, które może dostrzeżecie na zdjęciach.
Składniki szybko zagniotłam w kulę i włożyłam na chwilę do lodówki.
Potem wyłożyłam ciasto na blat, rozwałkowałam na około 1/2 centymetra i powycinałam zgrabne romby.
Ułożyłam je na blaszce, posypałam drobnym cukrem i ponakłuwałam widelcem.
Ciasteczka piekłam około 20 minut w 180 stopniach Celsjusza, do zrumienienia. Zdjęłam z blaszki dopiero gdy ostygły.
Ciasteczka są kruche, rozpływają się w ustach i cudownie pachną masłem. Upieczcie je koniecznie.
Ale żeby było nie tylko smacznie, ale i ciekawie, czy zwróciliście uwagę na niebieska paterkę na jakiej ułożyłam ciasteczka? To bardzo ciekawy XIX-wieczny wyrób słynnej angielskiej huty szkła Sowerby, specjalizującej się w wyrobach ze szkła mlecznego. Poniżej widzicie jak paterka wygląda bez "zawartości". Może nie jest to najlepsze zdjęcie, ale wierzcie, ten kolor jest wyjątkowo trudny do sfotografowania.
Szkło
mleczne
produkowano już w Murano w XVI wieku. Początkowo było tylko w
wersji białej,
potem wymyślono jak zrobić odcienie niebieskiego,
zielonego, różowego, czarnego, żółtego i brązowego.
Najbardziej popularne szkło
mleczne stało się w XIX wieku (w naszej części Europy to
epoka biedermeieru i
eklektyzmu, w Wielkiej Brytanii epoka wiktoriańska – czyli
okres panowania
królowej Wiktorii). Najsłynniejszym producentem, szkła
mlecznego w Wielkiej
Brytanii była firma Sowerby w Gateshead, w
północno-wschodniej Anglii, istniejąca
od początku XIX wieku. Firma
produkowała szeroką gamę wyrobów o wysokiej jakości i choć
było ono bardzo
popularne i powstało go dużo, obecnie jest ono poszukiwane przez
kolekcjonerów. Szczególnie cenione jest to sygnowane postacią
pawia, które
produkowano w latach 1876-1930.
Zakłady współpracowały z
czołowymi brytyjskimi
artystami, m.in. Walterem Cranem dzięki czemu wyroby, choć
niedrogie miały
bardzo wysoki poziom artystyczny. Jednym z najbardziej
charakterystycznych motywów
fabryki jest motyw plecionki pojawiający się na wielu różnych
przedmiotach (poniżej przykłady z Internetu).
Firma nie przetrwała
przemian gospodarczych związanych z II wojna światową i w roku
1956
zbankrutowała. Została przejęta przez Safety Glass Industries
Limited, która
nadal produkowała na miejscu wyroby szklane. Następnie, w roku
1972, fabryka
został przeniesiona do Huty Nazeinga na południu Anglii.
Wykorzystam przepis na pewno :) Od czasu do czasu jestem fanką właśnie takich najzwyklejszych, kruchych ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńTak, polecam. A poza smakiem cudownie, domowo pachną. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis, może sobie zrobię, dla podreperowania samopoczucia :) Patera śliczna. Dopiero niedawno zwróciłam uwagę na szkło, zawsze wolałam porcelanę. :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze wolałam porcelanę, ale moja siostra jest miłośniczką szkła i coraz bardziej mnie wciąga w swoja pasję... Nie mówię, że się opieram.
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają niezwykle smakowicie, są tak proste w zrobieniu, że chyba uczynię to jeszcze dziś :)))
OdpowiedzUsuńPaterka prześliczna, bardzo ciekawe to co napisałaś o szkle :)
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
dziękuję i smacznego!
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Twój wpis przypadkiem, ale w idealnym czasie, bo od kilku dni szukam jakiegoś fajnego przepisu na ciasteczka do kawy / herbaty. :) Dziękuję za podzielenie się recepturą - chętnie ją wypróbuję. :) A patera piękna. Lubię błękit i lubię porcelanę. :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, ciasteczka na prawdę polecam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń