Dziś podam
Wam niezwykły przepis na bakłażany po odesku. Dał mi go niedawno pewien muzyk,
Rosjanin, z zastrzeżeniem, że to specjał jego mamy i tak przyrządzony bakłażan
absolutnie przypomina mu dzieciństwo. Może, więc zdradzam nieco rodzinną tajemnicę
Pana Mikołaja, ale trudno nie podzielić się tak wspaniałym przepisem. W
oryginale dodaje się świeżo wyciśnięty czosnek, jednak nie każda wątroba to
zniesie, można, więc jeść bez czosnku i tak jest wyśmienite.
Jeszcze
kilka ciekawostek o bakłażanach: w wieku XVIII były znane tylko jako roślina
ozdobna z racji fioletowych kwiatków. Na stoły trafiły dopiero w drugiej
połowie XIX wieku, jednak bardzo dobrze się na nich usadowiły, zwłaszcza w
krajach wokół Morza Śródziemnego. Kuchnie: włoska, francuska, turecka, grecka,
rosyjska oraz kuchnie arabskie uwielbiają to warzywo.
Przed
wojną pojawia się nazwa bałtarzan albo z francuska oberżyna (tak czasem nazywa
się kolor farby do włosów - już wiadomo dlaczego). W Ilustrowanym Kurierze
Codziennym z roku 1934 przeczytamy też, że: „Gruszka miłosna czyli jajko
krzewiaste” zwane także z rosyjska „bakłażanem“ to świetna jarzyna, którą można
w wieloraki sposób używać, a wprowadzona do naszych jadłospisów doda im tak
bardzo potrzebnej rozmaitości”.
Bakłażany po odesku („Gruszka miłosna po odesku”)
Składniki:
Bakłażan
i pomidory w stosunku 1:1 (ile dkg bakłażana tyle dkg pomidorów)
Oliwa,
sól, pieprz
Cebula
(jedna na jednego bakłażana)
Duży
pęczek koperku i dwa razy mniej natki (na jednego bakłażana)
Czosnek.
Wykonanie:
Bakłażana
nakłuć w kilku miejscach i piec w całości około godziny – jest dobry, gdy traci
elastyczność, a dotknięty mocno palcem nie wraca do „formy” i jest wyraźnie
miękki.
Obrać go (skórka łatwo schodzi), posiekać i smażyć do zrumienienia na oleju.
Międzyczasie pokroić pomidory, pousuwać gniazda nasienne i zgotować je w rondelku
żeby zmiękły. Przetrzeć przez sito i dodać do bakłażana razem z pokrojoną w
drobną kostkę i podsmażoną wcześniej i cebulą.
Dusić to chwilę, żeby odparował
nadmiar płynu. Na koniec wrzucić posiekany koper i natkę, doprawić do smaku
solą i pieprzem. Bezpośrednio przed podaniem wymieszać ze świeżo wyciśniętym
czosnkiem (ilość według gustu).
Można jeść na zimno i ciepło - jest tak samo
smaczny (pół słoika zjadłam z chlebem od razu!). Jeśli w domu jest Was więcej,
zróbcie ten przysmak, z co najmniej dwóch bakłażanów, bo po odparowaniu wody z
warzyw potrawy nie wychodzi za dużo i będziecie żałować.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz