Marja Śleżańska „Kucharz polski.
1635 praktycznych przepisów…”, Warszawa 1932:
Kwiaty w domu
Hodowanie roślin cebulkowych w mieszkaniu. Pomiędzy licznemi
odmianami roślin cebulkowych, służących ku ozdobie naszych mieszkań i ogrodów,
istnieje kilka nader łatwych do hodowania.
Mówimy tu przede wsztstkiem o hjacyntach pojedynczych i dubeltowych, o
wczesnych tulipanach, krokusach i narcyzach. Nabywając cebulki baczyć należy,
aby były zdrowe i dobrze rozwinięte.
Oprócz zwykłych glinianych doniczek, do hodowania owych cebulek służą
wazoniki szklane specjalnego kształtu, z dziurkami po bokach, a także inne,
mniej lub więcej ozdobne, stojące lub do zawieszania, których dziś nie brakuje
we wszystkich większych składach szkła i porcelany…
Jak widać hiacynty znane są nie
od dziś i nie od dziś hodujemy je w domu. Polubiono je nie tylko za przyjemny
wygląd, ale zapewne głównie dlatego, że cudownie pachną, a trzeba wiedzieć że
jeszcze na początku XX wieku nie było zwyczaju wietrzenia mieszkań i domów.
Były więc żywym odświeżaczem powietrza.
Nie ma dziś chyba osoby, która
nie skusiłaby się na kupienie kiełkującej cebulki hiacynta, szczególne, że
niekiedy w sieciowych sklepach ich cena to czasami tylko 2.99 zł. (no nie da
się oprzeć takiej ofercie!) Ale kwiat jest piękny tylko kilka, albo kilkanaście
dni, a potem zostaje tylko problem, co zrobić z „habaziem”, który został. Ja
nie wyrzucam żadnej cebulki, podlewam ją i odżywiam, a w połowie wakacji
zasuszam. Jesienią, przy okazji sadzenia tulipanów, sadzę również i te zasuszone
cebule. Wiadomo, że sztucznie „pędzone” hiacynty sprzedawane, jako chwilowe
dekoracje, których zadaniem jest zakwitnąć szybko w maciupeńkiej doniczce z
łyżeczką torfu, to nie jest towar prima
sort. Jednak, każda taka zachowana i zasadzona przeze mnie cebulka
pobudziła się po zimie, a niektóre „sieciowych” hiacyntów kwitną już któryś rok
z kolei.
Sadźmy więc hiacynty!
W okresie 20-lecia
międzywojennego hiacynty były ulubioną dekoracją stołów wielkanocnych. Widać to
na fotografii. Zawinięte w biały papier doniczki królują obok jajek, bab i
czekoladowych zajączków.
Hiacynty stały się też inspiracją
dla Alphonsa Muchy, genialnego czeskiego plakacisty i malarza z okresu fin de
siècle. W plakacie „Królowa Hiacynta” postać kobieca ma głowę ubraną w koronę
właśnie z tych kwiatów. Jest piękna!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz