piątek, 17 lutego 2017

Hiacynty






Marja Śleżańska „Kucharz polski. 1635 praktycznych przepisów…”, Warszawa 1932:

Kwiaty w domu

Hodowanie roślin cebulkowych w mieszkaniu. Pomiędzy licznemi odmianami roślin cebulkowych, służących ku ozdobie naszych mieszkań i ogrodów, istnieje kilka nader łatwych do hodowania.

Mówimy tu przede wsztstkiem o hjacyntach pojedynczych i dubeltowych, o wczesnych tulipanach, krokusach i narcyzach. Nabywając cebulki baczyć należy, aby były zdrowe i dobrze rozwinięte.

Oprócz zwykłych glinianych doniczek, do hodowania owych cebulek służą wazoniki szklane specjalnego kształtu, z dziurkami po bokach, a także inne, mniej lub więcej ozdobne, stojące lub do zawieszania, których dziś nie brakuje we wszystkich większych składach szkła i porcelany…



Jak widać hiacynty znane są nie od dziś i nie od dziś hodujemy je w domu. Polubiono je nie tylko za przyjemny wygląd, ale zapewne głównie dlatego, że cudownie pachną, a trzeba wiedzieć że jeszcze na początku XX wieku nie było zwyczaju wietrzenia mieszkań i domów. Były więc żywym odświeżaczem powietrza.





Nie ma dziś chyba osoby, która nie skusiłaby się na kupienie kiełkującej cebulki hiacynta, szczególne, że niekiedy w sieciowych sklepach ich cena to czasami tylko 2.99 zł. (no nie da się oprzeć takiej ofercie!) Ale kwiat jest piękny tylko kilka, albo kilkanaście dni, a potem zostaje tylko problem, co zrobić z „habaziem”, który został. Ja nie wyrzucam żadnej cebulki, podlewam ją i odżywiam, a w połowie wakacji zasuszam. Jesienią, przy okazji sadzenia tulipanów, sadzę również i te zasuszone cebule. Wiadomo, że sztucznie „pędzone” hiacynty sprzedawane, jako chwilowe dekoracje, których zadaniem jest zakwitnąć szybko w maciupeńkiej doniczce z łyżeczką torfu, to nie jest towar prima sort. Jednak, każda taka zachowana i zasadzona przeze mnie cebulka pobudziła się po zimie, a niektóre „sieciowych” hiacyntów kwitną już któryś rok z kolei.

Sadźmy więc hiacynty!




W okresie 20-lecia międzywojennego hiacynty były ulubioną dekoracją stołów wielkanocnych. Widać to na fotografii. Zawinięte w biały papier doniczki królują obok jajek, bab i czekoladowych zajączków.





Hiacynty stały się też inspiracją dla Alphonsa Muchy, genialnego czeskiego plakacisty i malarza z okresu fin de siècle. W plakacie „Królowa Hiacynta” postać kobieca ma głowę ubraną w koronę właśnie z tych kwiatów. Jest piękna! 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz