poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Dobrze nakryty stół. Cz. III. Podawanie wina



Dobrze nakryty stół. Część III. Podawanie wina.


Kieliszki do win i wódki ustawiamy po prawej stronie nakrycia, od lewej ku prawej – stopniowo według kolejności – tzn. na zewnątrz te, które będą używane najpierw (podobnie jak sztućce). Chodzi o to, że jeżeli podajemy przystawkę, którą jest np. śledź to do niego  podaje się kieliszek czystej, zmrożonej wódki i ten kieliszek jest najdalej odsunięty od talerza. Potem jest przeważnie mięso (lub ryba) na danie główne i powinno być do niego wino, przeważnie czerwone (do ryby białe), więc kieliszek do wina jest bliżej talerza, drugi w kolejności po tym do wódki. Jeśli któryś z gości po śledziu nadal deklaruje picie wódki, to jego kieliszek do wina dyskretnie usuwamy, żeby nie przeszkadzał. Oczywiście na eleganckim obiedzie teoretycznie powinno pić się trunki odpowiednie do serwowanych potraw, ale przecież najważniejsze są życzenia gości – trudno wujkowi, który wina (i to wytrawnego, bo kwaśne) nigdy nie pija podawać je na siłę. My powinniśmy przede wszystkim myśleć, by każda osoba, którą gościmy czuła się u nas dobrze i swobodnie.

Reklama "Wszystko do dekoracji stołu" firmy Le Grand Depot z pisma L'Illustration z 15 listopada 1930 roku. Widoczne prawidłowe ustawienie kieliszków do wódki i wina oraz karafka.

Jeśli chodzi o wina to, cytowany we wcześniejszych wpisach mój przedwojenny poradnik „O przyjęciach i stole jadalnym” podaje: Kieliszki ustawione przy każdym nakryciu dostosowujemy do rodzaju win, jakie będą podane w czasie przyjęcia. […] Jeżeli wino czerwone i białe podawane jest równocześnie […] wtedy służba powinno obnosić równocześnie obydwa rodzajem zapytując, jakiego wina danej osobie nalać może... [Ta służba, to dziś, rzecz jasna my same, ewentualnie nasz mąż lub partner! Ale warto pamiętać, że można podać jeden rodzaj kieliszków do wina czerwonego i białego, choć tak naprawdę te do czerwonego są trochę większe niż te do białego].

…Wina mniej cenne gatunkiem, tak zwane wina stołowe, podaje się często w karafkach z kryształu. Win doborowych nie należy nigdy nalewać inaczej, jak z butelek, gdyż etykieta jest najcenniejszą ich cechą [czyżby snobizm?]; również nie wolno obcierać z kurzu, pleśni i specjalnego swoistego kożucha z winem wystałem, starem…
Reklama win i koniaków z pisma L'Illustration z 29 listopada 1930 roku. Widać, że specjalny swoisty kożuch jest rzeczą bardzo ważną...

Ten przedwojenny winny bon ton może jest trochę przesadzony, ale w sumie bardzo aktualny. Zwracam tu szczególnie uwagę na karafkę do win mniej cennych gatunkiem, bo teraz można w sklepach kupić wina zamykane w kilkulitrowe kartony (nie mylić tu z tymi z najniższej półki w sklepach osiedlowych), które są winami stołowymi przyzwoitego gatunku. Te właśnie muszą być przelane do czegoś, bo kartonu na stół postawić przecież nie można. I karafka przyda się świetnie. Może być też jakaś ładna, ciekawa butelka lub specjalne butelki z szerokim wlewem z przezroczystego szkła, które często spotykamy we Włoszech (podaje się w nich też wodę). 

Karafka do wina - najlepsza oczywiście kryształowa

Ciekawostka: Wina reńskie białe podawano jeszcze przed wojną w kieliszkach barwionych delikatnie na kolor zielony. Było tak dlatego, że od wieków wytwórcy win z doliny Renu mieli monopol na butelkowanie swojego trunku w zielonych butelkach, dla odróżnienia się od białych win z innych krain winnych.

W XVIII i XIX wieku do podawania win schłodzonych służyły specjalne podstawki-kosze zwane chłodnikami. Na fotografii poniżej chłodnik do win z wystawy porcelany polskiej w Muzeum Narodowym w Bytomiu, na której byłam w styczniu tamtego roku. Naczynie służy do chłodzenia dwóch butelek. Podzielone jest na trzy części. Do środkowej wsypywano lód, który topniejąc chłodził butelki. 



Naczynie do chłodzenia wina (chłodnik), Pruszków, 1769-1783, fajans, dekoracja plastyczna z motywami winorośli.

Dziś nie musimy uciekać się do takich zabiegów, bo mamy lodówki, niemniej jednak przy jakiejś niezwykle uroczystej okazji możemy podać w takim chłodniku szampana. Najpierw trzymamy go oczywiście w lodówce a na chwilę przed podaniem umieszczamy w wysokim naczyniu z lodem – metalowym, srebrnym lub porcelanowym. Butelkę trzeba wtedy obwiązać białą serwetką, żeby było ją wygodnie wyjąć i szampana otworzyć czy rozlewać do kieliszków.

Szampana podajemy w wysokich, smukłych kieliszkach albo w bardzo szerokich i płytkich na wysokiej nóżce – takie były bardzo modne w dwudziestoleciu międzywojennym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz