poniedziałek, 30 stycznia 2017

Ciasteczka serowe "czesterki" według przepisu z roku 1938






Niedługo 2 lutego, a więc święto Matki Bożej Gromnicznej (lub Ofiarowania Pańskiego – na pamiątkę ofiarowania Jezusa w świątyni jerozolimskiej).  W Polsce święto ma charakter zdecydowanie maryjny, bo tak jak Maryja wniosła Jezusa do świątyni, tak też przynosi światło wierzącym. Dlatego w tym dniu podczas mszy dokonuje się poświecenia gromnic.



W bardziej świeckim wymiarze data ta kończy okres Świąt Bożego Narodzenia i przypomina, że to najwyższy czas by posprzątać świąteczne dekoracje i rozebrać choinkę. A przy okazji, pożegnanie świąt warto uczcić filiżanką dobrego czerwonego barszczu i serowymi ciasteczkami czesterkami sporządzonymi według przepisu z 1938 roku.







Przepis znalazłam jakiś czas temu na blogu Sto Smaków Aliny (gorąco go polecam!) i dopiero niedawno o sobie o nim przypomniałam, a szkoda, bo upieczone według niego ciasteczka okazały się znakomite i na pewno włączę je do szlagierów mojej kuchni.


Ciasteczka serowe (czesterki) wg przepisu Elżbiety Kiewnarskiej roku 1938


100 g tartego parmezanu

100 g masła

150 g mąki

Tu wyjaśnię, że pani Elżbiecie chodziło o ser bardziej miękki niż obecnie przez nas kupowany parmezan, dlatego do tych składników dodałam:

1 białko surowe

1 żółtko ugotowane (dla kruchości ciasteczek)

1 łyżeczkę gęstej śmietany

Oraz

białko i łyżka mleka + mak i kminek

Wykonanie:

Składniki szybko zagnieść (można ciasto schłodzić w lodówce żeby się lepiej wałkowało). 


Wyłożyć na stolnicę rozwałkować na około 3 mm i wycinać ciasteczka. Potem je posmarować białkiem rozkłóconym z mlekiem i posypać makiem i kminkiem. 


Piec w 170 stopniach Celsjusza, ale uważać żeby się nie przypiekły, bo zgorzknieją. Ciasteczka mają być blade!

Smacznego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz