Szynka domowa
Na Wielkanoc chcemy mieć na stole coś na prawdę wyjątkowego i smacznego.
Proponuję zrobienie domowej gotowanej szynki. W smaku jest wspaniała i
delikatna, inna od sklepowych wędlin. Jednak jej największą zaletą jest to, że
jest w stu procentach naturalna. Proponuję ugotować od razu dwie sztuki, bo
znika z półmiska w ciągu kilku chwil.
Jeśli chcemy mieć ją na wielkanocnym stole zabierzmy się do jej
przygotowania już teraz, bo choć to proces nieskomplikowany i mało pracochłonny, ale
wymagający czasu.
Zanim podam przepis na ten świąteczny delikates, przytoczę stosowny cytat,
tym razem ze „Szczenięcych lat” Melchiora Wańkowicza:
Jak Wilia miała swoje tradycyjne potrawy, tak
i Wielkanoc miała swoje niezbędne minimum, którego nie przyszłoby do głowy
nikomu zmniejszyć, choćby czasy były najcięższe.
Musiała być ogromna głowizna z jajkiem w
pysku, pieczone prosięta, gotowana szynka – przysmak, który mieliśmy tylko na
Wielkanoc, bo przez cały rok jedliśmy tylko wędzone szynki. Były, wstyd
przyznać się, wszelkie rodzaje zwierzyny [dziczyzny], bo
Nowotrzeby [obecnie na Litwie] pojęcia
nie miały o ochronie zwierzyny, w lasach polował, kto chciał, i babka od
kłusowników kupowała wszystko o każdym czasie. Były to złe tradycje
matriarchatu – babskich rządów czterech pokoleń.
Gotowana szynka domowa
Marynata:
Zgrabny kawałek szynki wieprzowej, najlepsza ok.
kilograma
1 łyżka soli peklowej (na 1 kg mięsa)
1 łyżka kminku mielonego
1 łyżka majeranku
3 ząbki czosnku.
Czosnek rozetrzeć z solą, dodać przyprawy.
Gdyby marynata była za sucha dodać odrobine oleju. Natrzeć porządnie mięso i odstawić do lodówki na 24
h. W oryginalnym przepisie wystarczy 12 h, ale trudno rano przed wyjściem do
pracy, w pośpiechu marynować mięso.
Zalewa:
2,5 l wody
2 łyżki soli
3 łyżki majonezu
3 łyżki wegety
8 liści laurowych
12 ziela
3 ząbki czosnku
3 łyżki maggi
1 łyżka kminku
Zagotować to wszystko, zdjąć z ognia wrzucić
szynkę zasznurowaną albo ubraną w siatkę masarską.
Gotować 30 minut i zostawić do powolnego
ostygnięcia.
Na drugi dzień gotować 45 minut i też
zostawić w marynacie do ostygnięcia. Jak już będzie chłodne nabrać marynaty do
strzykawki i naszprycować szynkę w kilku miejscach (będzie bardziej krucha),
szczególnie w tych grubszych.
Osuszyć i dać jej przynajmniej 12 h odpocząć.
Potem kroić i rozpływać się od pochwał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz