czwartek, 14 kwietnia 2016

Dobrze nakryry stół . Cz. I. Zastawa



Dobrze nakryty stół. Część I: Zastawa

 


Najbardziej klasyczną zastawą porcelanową, cenioną od XIX wieku, są serwisy białe bądź kremowe z delikatnym złotym lub srebrnym paskiem. Są one synonimem klasycznej elegancji i pasują do każdego wnętrza i stołu.  


W 1843 roku Karolina Nakwaska w „Dworze wiejskim” pisała: Miéj na co dzień fajans, na dni uroczyste porcelanę białą gładką z złoconymi brzegami, o którą nie trudno i zawsze zastąpić ją można, jak co się stłucze. Liczba niech będzie kompletna. Wybieraj kształty proste, łatwe do chędożenia i mocne. Tu znowu powtarzam, że zbytek na wsi nie tylko jest próżny, ale nawet śmieszny. Co za ciągła niewola, podlegać bojaźni zepsucia albo stłuczenia czego? Rozum na tém zależy, aby sobie i drugimi téj nudnéj ująć mozoły. Mierność zawsze i wszędzie jest najpożądańszym stanem rzeczy. [pisownia oryginalna]   


Trzydzieści lat później, w 1876 roku, Zygmunt Sarnecki podtrzymuje zalecenia Nakwaskiej w „Zwyczajach towarzyskich w ważniejszych okolicznościach życia przyjętych”: Porcelana w ciągu jednego obiadu powinna być jednakową. Serwisy porcelanowe w kwiaty nie są modnemi [chodzi tu o produkowaną wówczas porcelanę neobarokową i eklektyczną]. Porcelana biała, ze złotym albo kolorowym paskiem, z cyframi [inicjałami] lub herbem, najwięcej jest używaną stokroć przyjemniejszą dla prawdziwego smakosza od najpiękniejszych i najdroższych talerzy chińskich. […] Na wsi półmiski i talerze fajansowe niebieskie doskonale ujść mogą nawet na proszonym obiedzie


W pełnym nowości i zmian okresie międzywojennym i moda na porcelanę zaczęła się zmieniać. Produkowano coraz więcej serwisów kolorowych o różnych, dalekich od klasycznych, kształtach. Czasem zdarzało się nawet, że „forma przerastała treść” i niektóre naczynia były zupełnie niewygodne i niepraktyczne w użytkowaniu. Bardzo popularne stały się desenie kwiatowe – albo bardziej tradycyjne, albo zgeometryzowane w modnym wówczas stylu Art Deco. 
 
Serwis "Kula" z wytwórni porcelany w Ćmielowie, proj. Bogdan Wendrof, lata 30. XX wieku

W dwudziestoleciu międzywojennym nakrycie stołu było rzeczą istotną, do której przywiązywano dużą wagę. Organizowano nawet konkursy najpiękniejszą aranżację stołu. Jeden z nich odbył się w 1936 roku w Instytucie Propagandy Sztuki. Patronowała mu żona ministra Becka, pani Jadwiga Beckowa, a wstęgę przecinała małżonka prezydenta Mościckiego Maria Mościcka – na zdjęciu z „Ekspresu Porannego”.


Wystawa nakryć stołowych, Poznań 1936. Ilustracja z książki Mai Łozińskiej "Smaki dwudziestolecia"




Najbardziej praktyczną radę dotyczącą kompletowania zastawy, znalazłam w broszurce z lat 20., a może 30. XX wieku, pt. „Życie praktyczne”, nr 27, „O przyjęciach i stole jadalnym” wydawanej przy piśmie „Bluszcz”. Te porady są jak najbardziej aktualne:



Przepisowa do niedawna porcelana, którą i dzisiaj jeszcze używać można, był obowiązkowo biała, ujęta w nikły, złoty brzeżek, lub utrzymana w stylu Empire i znaczona wspaniałymi monogramami. W nowszych kreacjach widzimy częściej kwiaty i żywe kolory. Wślad za nią pojawiają się coraz chętniej używane fajanse, mniej kosztowne, niż porcelana, a wnoszące ze sobą dużo fantazyjnego modernizmu.[…]

Zastawa stołowa, nawet najskromniejsza, powinna być gustowna i jednolita. Trudno się obejść bez zastawy, przeznaczonej do codziennego użytku, oraz drugiej obfitszej, nieco wykwintniejszej, jakiej używamy do nakrycia stołu, dookoła którego mają zgromadzić się liczniejsi biesiadnicy. […]

Serwisy codzienne najlepiej wybierać takie, które znajdują się stale w handlu, przez co stłuczone części łatwo się dają nabyć, a niema nic brzydszego i świadczącego ujemniej o poczuciu estetyki pani domu, jak stół nakryty różnorodnemi talerzami, szklankami i filiżankami.

Sklep z porcelaną Jakuba Grossa w Krakowie, 1935 rok. Ilustracja z książki Mai Łozińskiej "Smaki dwudziestolecia"


Teraz w domach przeważnie nie mamy dużych serwisów dwunastoosobowych, a czasem brakuje nam nawet kompletu sześcioosobowego. A szkoda… Podstawą w kompletowaniu naczyń powinny być przede wszystkim talerze – te muszą być jednakowe. W sklepach – ale nie tych zagranicznych, sieciowych – tylko polskich sklepach z gospodarstwem domowym można niedrogo, na sztuki, kupić klasyczne białe bądź kremowe talerze, i to naszych, wspaniałych polskich wytwórni. Są w sprzedaży stale, więc jak coś się stłucze łatwo braki uzupełnić. Możemy też kompletować równolegle naczynia bardziej eleganckie, na specjalne okazje - polecam niemiecką firmę Rosenthal. Jeżeli skompletujemy już talerze np. białe to starajmy się mieć też białe półmiski i salaterki – niekoniecznie z tego samego serwisu, wystarczy żeby były dobrane kolorem i mniej więcej pasowały stylistycznie (biel jest praktyczniejsza, bo krem może mieć różne odcienie). Najlepsza oczywiście jest prostota. Ale jeśli używamy jakiegoś wymyślnego, pięknego półmiska, kosza do chleba czy wazy to pamiętajmy, że będą one świetnie wyglądały tylko w towarzystwie bardzo prostych talerzy. 



Do codziennych obiadów (które jemy przeważnie tylko we dwójkę, albo z dziećmi) używajmy zastawy codziennej. Pamiętajmy tylko by była jednolita. Każda nawet najprostsza porcelana czy fajans na tle ładnego obrusa, jakiejś skromnej dekoracji, bukieciku kwiatów będzie wyglądała ładnie – to zależy tak na naprawdę tylko od naszego gustu, pomysłowości i nastroju. W końcu obiad ma być przyjemnością. 


W kredensie mam podstawowy komplet porcelany białej (Rosenthal, Biała Maria), ale lubię też naczynia niebiesko-białe lub niebieskie. I staram się tylko takie kupować – przeważnie się udaje. Nakrycie stołu białymi naczyniami jest zawsze udane, ale i z elementami błękitnymi wygląda dobrze. A i odrobina szaleństwa nie zaszkodzi…


Lista podstawowych naczyń porcelanowych,

jakie powinny znajdować się w każdym domu:

6 talerzy śniadaniowych

6 filiżanek

Mlecznik i cukiernica

6 talerzy do zupy

6 talerzy obiadowych

2 salaterki (mniejsza i większa)

2 półmiski (mniejszy i większy)

Waza do zupy - napiszę o niej osobno

Sosjerka (przyda się nawet ułożenie bukieciku)


Serwis "Biała Maria"  z wytwórni porcelany Rosenthal

7 komentarzy:

  1. Jak zawsze ciekawe !
    Piękny ten serwis " Biała Maria".
    Czym się różni porcelana od fajansu ?
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy można się skontaktować z właścicielem bloga?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ma się ładną zastawę to już całkiem inaczej smakuje herbata i kawa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wpis! Zgadzam się z komentarzem wyżej, jak ładna zastawa to i wszystko lepiej smakuje zobacz :) Akurat jeśli chodzi o talerze itd. to jak na razie komplet się trzyma cały, ale za to nagminnie giną mi sztućce i co chwilę muszę dokupować nowe. Oczywiście każdy z innej parafii :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna zastawa, do tego obrus, serwetki, dekoracje czy https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/sztucce/sztucce-do-serwowania-potraw i mamy perfekcyjnie nakryty stół. Ja staram się dbać o to, żeby niczego nie zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak szukasz tradycyjnej zastawy to sprawdź sklep https://porcelanabydgoszcz.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy wpis. Porcelanowe naczynia są przepiękne i mają swój urok

    OdpowiedzUsuń